Prawnik prawa pracy w Warszawie zapewnia pomoc w sprawach związanych m.in. z umowami o pracę czy urlopami zarówno niewielkim firmom, mającym po kilku lub kilkunastu pracowników, jak i dużym podmiotom, zatrudniającym nieraz kilkuset ludzi. Zajmuje się także pomocą prawną osobom wykonującym pracę zarobkową. W każdej sytuacji, do udzielenia merytorycznego wsparcia niezbędna jest znajomość ustawy, orzecznictwa oraz piśmiennictwa. Pozwala to na opracowanie efektywnej strategii działania.
Spis treści:
Adwokat do spraw pracowniczych i dotyczących zatrudnienia: czy stawka to najważniejsze kryterium wyboru?
Różni klienci – różne sposoby działania
Rozmowa procentuje
Adwokat do spraw zatrudnienia: zaufany pomocnik pracownika i pracodawcy
Spotkanie z rzetelnym fachowcem
Jasny przekaz to klucz do sukcesu
Klient u adwokata
Internetowe opinie o adwokatach: jakie mają znaczenie?
Zbyt wiele danych
Selekcja treści
Prawnik prawa pracy w Warszawie: czy najważniejszym kryterium wyboru powinna być cena?
Z pewnością spotkałeś się ze stwierdzeniem, że wybierając adwokata lub innego prawnika zajmującego się prawem pracy, czy to w Warszawie, czy też w innym mieście, znaczenie ma głównie albo i wyłącznie cena. Przecież przepisy w całym kraju są takie same, podobne jest także orzecznictwo sądów. Zdawać się zatem może, że każdy adwokat czy radca prawny „robi to samo”, zatem znaczenie ma przede wszystkim koszt reprezentacji, przygotowania umowy czy innych form pomocy prawnej.
Czy rozsądnym postępowaniem jest skupianie się na sprawdzaniu np. ceny porady prawnej albo przygotowania opinii w danej kancelarii i decydowanie się na prawnika proponującego niższą stawkę? Na to pytanie można nieco przekornie odpowiedzieć, że to zależy. Jasne jest, że prawnik specjalizujący się w prawie pracy, jako jednym z wielu obszarów nie działa non profit, jednak trudno patrzeć na przedstawioną przezeń wysokość honorarium jako najważniejsze kryterium wyboru. Często okazuje się, że stawki są zbliżone, a o zadowoleniu ze współpracy z kancelarią decydują zupełnie inne czynniki.
Różnorodność wśród klientów – różnorodność podejścia do obsługi prawnej
Przyjęcie przez adwokata postawy skoncentrowanej na pozyskiwaniu kolejnych klientów, powiększaniu zespołu i wzroście dochodowości kancelarii nie jest niedozwolone. Taki model działania może sprawdzać się np. przy obsłudze pracodawców zatrudniających setki ludzi. W grę wchodzą wtedy np. regulaminy pracy, organizacja służby BHP lub opracowanie optymalnych z punktu widzenia reprezentowanej spółki kontraktów managerskich i umów o zatrudnienie inżynierów, lekarzy lub innych specjalistów. W wielkich organizacjach, np. spółkach akcyjnych albo holdingach, szczególne znaczenie mogą mieć takie atuty prawnika, jak biegłe poruszanie się w labiryncie specjalistycznych, czasem także zagranicznych, aktów normatywnych, koordynacja pracy dużego zespołu adwokatów, radców i aplikantów do tych zawodów oraz zdolności analityczne połączone z „twardą merytoryką” (hard skills).
Sztuka dialogu i jej cenne owoce
Rozmowami z drugą stroną, np. przedstawicielami związków zawodowych, zajmą się przede wszystkim specjaliści z działu HR. Niezależnie od wielkości firmy, mogą oni wraz z prawnikiem prowadzić skutecznie negocjacje, np. w razie konieczności obniżki płac, by uniknąć upadłości pracodawcy. Adwokat może również pomóc w skierowaniu sprawy pracowniczej, np. dotyczącej odszkodowania nieuzasadnione zwolnienie czy roszczeń związanych z mobbingiem na drogę mediacji. Dzięki temu udaje się uniknąć długotrwałych, a przy tym przyciągających np. uwagę mediów (np. lokalnych) sporów przed sądami pracy bądź sądami cywilnymi. Umiejętne podejście, np. do byłego, mającego nieraz poczucie krzywdy pracownika, w tym przede wszystkim jasne przedstawienie mu sytuacji prawnej, sprzyja racjonalnemu postępowaniu. Sprawia to, że dana osoba np. rezygnuje z pochopnych oskarżeń byłego pracodawcy o oszustwo, molestowanie czy któreś z przestępstw przeciw prawom osób, które wykonują pracę zarobkową (zob. art. 218 i n. k.k.).
Warto w tym miejscu dodać, że moje kilkunastoletnie doświadczenie zawodowe pokazuje, że z w niemalże każdej sytuacji, związanej z roszczeniami opartymi na Kodeksie pracy czy przepisach prawa cywilnego, można – o ile przeciwnik wykazuje minimum dobrej woli – wypracować sprawiedliwe, racjonalne a przy tym satysfakcjonujące strony rozwiązanie. Zwykle przybiera ono postać zredagowanej lege artis ugody, czasem w grę wchodzą innego rodzaju umowy.
Dobry prawnik prawa pracy – zaufany pomocnik klientów nie tylko z Warszawy
Doświadczenie prawników zajmujących się prawem pracy w Warszawie i innych miejscowościach dowodzi, że szczególnego podejścia wymagają niektóre kategorie podmiotów będących zarazem pracodawcami w rozumieniu art. 3 k.p.

Spotkanie z profesjonalistą
Chodzi tu w szczególności o tak istotne dla polskiej gospodarki mikroprzedsiębiorstwa (w 2019 r. wytworzyły ponad 30% PKB). Tutaj widać możliwości, jakie daje praktyka indywidualna, kształtowana według wzoru określanego w USA jako prawnik-przyjaciel. Opiera się on na portrecie prawnika „rodzinnego”, który – szanując autonomię klienta i stale bacząc na jego interes majątkowy – dąży do nawiązania z nim bogatszej, humanistycznej więzi, mającej znamiona przyjaźni w klasycznym rozumieniu tego słowa (R. Sarkowicz, Amerykańska etyka…, s. 66-67). Obie strony są sobie potrzebne, nikt nie jest uprzedmiotowiony ani marginalizowany. Klient i jego prawnik dążą razem ku dobru, stając się lepszymi ludźmi (np. uczenie się oceny faktów i decyzji sądów sine ira et studio i wyciąganie z tego wniosków na przyszłość, pozwalających np. unikać zbędnych konfliktów w zakładzie pracy, por. ibidem).
Waga zrozumiałych wyjaśnień
Prowadząc od kilkunastu lat kancelarię adwokacką, spotykam się z sytuacjami, gdy niektóre de iure możliwe posunięcia (np. w ramach prowadzenia postępowania sądowego) nie są merytorycznie uzasadnione (świadczy o tym i stan faktyczny danej sprawy, i stan prawny). Mimo to, bywa, że klient życzy sobie np. sporządzenia skargi kasacyjnej czy zażalenia. W takim wypadku kluczem do naprawdę skutecznej pomocy prawnej jest umiejętnie prowadzony dialog, oparty na merytoryce i przekazie adekwatnym np. do typu intelektu klienta. Dzięki temu udaje się zwykle osiągnąć porozumienie, a klient docenia, że jako prawnik zadbałam o jego czas i zaoszczędziłam mu zbędnych kosztów, np. związanych z przygotowaniem nieuwzględniających specyfiki danej sprawy pism sądowych.
Gdy trzeba wyruszyć do kancelarii
Warto zwrócić uwagę, że działający samodzielnie adwokat może skutecznie pomóc pracownikowi, który obawia się o swoją przyszłość finansową (zwykle etat jest dla niego jedynym albo głównym źródłem środków do życia i np. spłaty kredytu zabezpieczonego hipotecznie). Ma także poczucie zagubienia, (nieraz to właśnie ono jest szczególnie dojmujące, zwłaszcza jeżeli ze strony rodziny czy znajomych docierają sprzeczne komunikaty o prawie). Taki klient zwykle udaje się do gabinetu prawnika, gdy sytuacja jest trudna, czasami na ostrzu noża (np. sąd pracy orzekł już na jego niekorzyść). Możemy również mieć do czynienia ze sprawami na pograniczu prawa pracy oraz prawa cywilnego (np. ustalenie istnienia stosunku pracy wraz z zaistnieniem wyzysku, o którym mowa w art. 388 k.c.) lub prawa karnego (m.in. sankcjonowane przez art. 220 k.k. niedopełnienie obowiązków BHP skutkujące narażeniem zdrowia albo życia pracownika, np. podczas robót na wysokości).
Co ciekawe, doświadczenie pokazuje, że w kancelarii indywidualnej często łatwiej nawiązać oparty na zaufaniu dialog i to już od pierwszego spotkania. Atmosfera jest kameralna, sprzyja budowaniu poczucia bezpieczeństwa. Nasuwa się tu porównanie między gabinetem lekarza a oddziałem szpitalnym. Oprócz odpowiednich warunków lokalowych i organizacyjnych, szczególnie ważne jest wyjaśnienie w zrozumiały sposób, na czym polega istota pomocy prawnej udzielanej przez adwokata (zwłaszcza podkreślenie, że nie sprowadza się ona jedynie do sporządzenia takiego czy innego pisma procesowego albo projektu innego aktu). Dobrym pomysłem jest połączenie takich informacji z przystępnym przedstawieniem gwarancji wynikających z tajemnicy adwokackiej oraz dodatkowej, wzmocnionej ochrony interesu klienta zapewnionej przez normy etyki zawodowej zawarte w Zbiorze Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (znanym jako Kodeks Etyki Adwokackiej). Chodzi tu np. o zasadę ochrony interesów klienta jako celu poszczególnych czynności adwokata (§ 6), zasadę rzeczowości (§ 13) a także zakaz świadomego podawania informacji nie odpowiadających prawdzie (§ 11 KEA).
Jaką rolę mogą odegrać internetowe opinie o prawnikach prawa pracy prowadzących praktykę w Warszawie?
Prawnicy prawa pracy działający w Warszawie, tak adwokaci, jak i radcowie prawni, często zdobywają nowych klientów dzięki rekomendacjom i poleceniom, np. w kręgu krewnych lub dobrych znajomych. Spore znaczenie ma też łatwy i powszechny dostęp do Internetu.
Świadectwem naszych czasów jest to, że chyba nie ma w Polsce kancelarii prawnej, która nie miałaby choćby najprostszej strony internetowej lub profilu w którymś z portali społecznościowych. Również wyszukiwarki i specjalne serwisy lub aplikacje pozwalają na intuicyjne i szybkie recenzowanie wszelkiego rodzaju działalności społecznej, kulturalnej i biznesowej. Nasuwa się zatem wniosek, że dzięki takim ocenom przyszli klienci mogą podjąć rozsądną, opartą o szerokie spektrum informacji decyzję. Czy tak rzeczywiście jest?
W gąszczu danych i informacji
Z pewnością miałeś okazję odwiedzić forum internetowe lub grupę dyskusyjną w mediach społecznościowych poświęconą jakiemuś tematowi, np. prawu rozwodowemu, podatkom lub umowom konsumenckim (ostatnio zwłaszcza kredytom hipotecznym w walutach obcych). Uzyskanie tam merytorycznych informacji nie jest wbrew pozorom łatwe, choć co innego może sugerować częste powoływanie się na takie czy inne, nieraz bliżej niedookreślone, „linie orzecznicze”, „praktykę sądów” (znaną komuś np. tylko z gazety albo reportażu telewizyjnego) albo inne, bardziej ezoteryczne, źródła „wiedzy”.
Mamy tu do czynienia z przykładem zjawiska szumu informacyjnego. Szum ten powstaje, gdy wokół nas krąży zbyt wiele informacji, często niekompletnych, wyrwanych z kontekstu, zdeformowanych niczym w zabawie w „głuchy telefon”. Właśnie to komplikuje, a niekiedy wręcz uniemożliwia dostrzeżenie i wyodrębnienie danych istotnych i odpowiadających prawdzie. Tym bardziej utrudnione jest owocne przeanalizowanie bardziej złożonych zagadnień, np. związanych z wykładnią ustawy czy treścią ważnych dla praktyki orzeczeń sądów pracy oraz Sądu Najwyższego.
Z takim szumem spotykamy się również na rynku usług prawniczych oraz wśród osób zainteresowanych prawem, np. ze względu na swą sytuację zawodową (np. konieczność zmiany pracy lub wdrażanie przepisów, np. BHP, w praktyce) czy życiową (rozwód, alimenty, upadłość konsumencka itd.). Nieco wyżej zostało wspomniane o mających stanowić formę wskazówki czy dobrej rady amatorskich recenzjach (np. restauracji). Wśród nich z łatwością odnajdziemy także opinie o jakości pomocy prawnej oferowanej przez kancelarie adwokackie lub radcowskie. Które z nich można obdarzyć zaufaniem? Moje doświadczenie wskazuje, że cenne są recenzje stonowane, a przy tym nieco bardziej rozbudowane, odnoszące się do jakiejś merytorycznej kwestii. Możemy dowiedzieć się z nich o konkretnym posunięciu prawnika, dobrze ocenionym przez klienta (np. uratowanie roszczenia ze stosunku pracy przed przedawnieniem, zawarcie ugody, sprawiającej, że udało się zaoszczędzić czas i środki konieczne do dochodzenia praw przed sądem).
Co warto czytać a co lepiej pomijać?
Trzeba zauważyć, że złożoność prawnych aspektów zatrudnienia, niezależnie od jego formy (umowa o pracę, umowa o świadczenie usług, o dzieło), wskazuje, że niewarte uwagi i czasu potrzebnego na lekturę są opinie zbyt zwięzłe, tak pozytywne, jak i negatywne. Nie wnikając w problematykę recenzji tworzonych na zamówienie, warto zaznaczyć, że niekonstruktywna krytyka jest nieraz dziełem osób sfrustrowanych, pozostających pod przemożnym wpływem emocji lub impulsu. Trudno zatem bezkrytycznie podchodzić do wypowiedzi znalezionych w sieci. Wysiłek podejmowany przez prawnika zajmującego się np. sprawą molestowania seksualnego pracownika (art. 18 (3a) § 6 k.p.) jest zbyt duży, aby dało się go ocenić jednym zdaniem lub kliknięciem w odpowiednią liczbę „gwiazdek”.
Należy także pamiętać, że inną wagę ma oparta na przejrzeniu ocen klientów i recenzji w sieci decyzja o wyborze np. restauracji na spotkanie biznesowe, inną zaś decyzja o wyborze osoby, której powierzamy swe najbardziej żywotne interesy, m.in. kwestię odzyskania zaległego wynagrodzenia za kilka miesięcy. Z pewnością dostrzegłeś tu analogie do kryteriów racjonalnego wyboru np. lekarza albo psychoterapeuty. Konsekwencje naszej decyzji mogą oddziaływać na nas przez całe życie.