Alimenty na żonę mogą kojarzyć się ze znanymi z mediów procesami, w których gwiazdy amerykańskiej palestry uzyskują dla swych klientek – byłych żon aktorów Hollywood i sławnych sportowców – znaczne sumy tzw. alimony. Nasze prawo również pozwala na zasądzenie alimentów dla byłej żony, choć ich wysokość zwykle nie jest tak spektakularna jak w USA.
Spis treści:
Świadczenia na rzecz byłej małżonki: co trzeba wiedzieć?
Jakie czynniki wpływają na prawo do świadczeń?
Istotne detale
Małżeńska umowa majątkowa a art. 60 k.r.o.
Dwie osobne sprawy
Zmiana wysokości świadczeń
Świadczenia do końca życia? Co z nowym związkiem uprawnionej?
Właściwe stosowanie prawa
Sytuacja przed i po rozwiązaniu małżeństwa
Świadczenia z art. 60 k.r.o. a obowiązek krewnych byłej żony
Dwa zobowiązania
Cenne wiadomości
Alimenty na byłą żonę po rozwodzie: na co zwrócić uwagę?
W praktyce główną rolę w obszarze alimentów na byłą żonę po rozwodzie gra art. 60 k.r.o. Jest on, podobnie jak np. przepisy dotyczące intercyz i majątkowych ustrojów małżeńskich, zwięzły, jednak jego znaczenie jest duże. Widać to, np. w procesach o alimenty na żonę, która nie pracuje ze względu na niepełnosprawność, emeryturę lub z innych przyczyn. Analizując treść tego przepisu, znajdziemy także odpowiedź na pytanie o alimenty na żonę po rozwodzie z winy męża oraz np. o to, czy świadczenia należą się kobiecie, która wstąpiła w nowy związek.
Co decyduje o prawie do świadczeń?
Na wstępie wskażmy, że żona wyłącznie winna rozkładu pożycia nie może domagać się zasądzenia alimentów od byłego męża (por. art. 60 § 1 k.r.o.). Znajduje tu wyraz tzw. zasada rekryminacji, mająca zapobiegać sytuacjom, gdy ktoś czerpałby korzyści (np. świadczenia pieniężne) w efekcie własnego bezprawnego postępowania. Odpowiada to paremiom mającym swój rodowód jeszcze w prawie antycznego Rzymu: ex iniuria non oritur ius (z bezprawia nie rodzi się prawo) oraz nemo audiatur turpitudinem suam allegans (nie będzie wysłuchany [przez sąd] ten, kto powołuje się na swe niegodziwe postępowanie). Znaczenie dla ustalenia niezaspokojonych potrzeb byłej żony ma także m.in. wstąpienie przez nią w nowy związek, nawet nieformalny (konkubinat, obecnie coraz częściej zwany związkiem partnerskim).
Żona niewinna może żądać od męża środków utrzymania, o ile popadła w niedostatek (art. 60 § 1 k.r.o.). Tak samo dzieje się, gdy sąd uznał obie strony za winne rozkładu pożycia.
Zakres obowiązku alimentacji określają z jednej strony możliwości finansowe i zarobkowe zobowiązanego, z drugiej zaś usprawiedliwione potrzeby małżonka uprawnionego (art. 60 § 1 in fine). O niedostatku nie można mówić, gdy ktoś jest w stanie zaspokoić swe usprawiedliwione potrzeby (utrzymać się) przez podjęcie pracy albo działalności gospodarczej, lecz pozostaje bierny (zob. np. wyr. SA w Poznaniu z 10 II 2004 r., I ACa 1422/03). Jeśli żądająca alimentów żyje w związku nieformalnym (konkubinacie), jej usprawiedliwione potrzeby sąd oceni, biorąc pod uwagę możliwości majątkowe i zarobkowe konkubenta. Dzięki temu alimenty będą zwykle niższe (zob. wyr. SN z 11 VII 2000 r., II CKN 1015/00).
Małżonek niewinny może żądać od winnego alimentów nie dopiero po znalezieniu się w niedostatku, lecz już w momencie, gdy rozwód sprawił, że jego sytuacja majątkowa pogorszyła się w istotny sposób (art. 60 § 2 k.r.o.). Widać tu szczególne znaczenie z pozoru bagatelnych, „technicznych” rozróżnień (np. niedostatek a pogorszenie położenia majątkowego), decydujących o wyniku sprawy. Udzielając konsultacji lub podejmując się reprezentacji przed sądem, zawsze zwracam uwagę na takie niuanse. Dzięki temu klienci wiedzą, co dzieje się w ich sprawie i rozumieją, dlaczego np. sąd orzekł w taki, a nie inne sposób. Sprawia to, że „aktywizują się”, ułatwiając np. gromadzenie dowodów (dokumenty, świadkowie, historia choroby itp.).
Ważne szczegóły
Interesujące nas świadczenia nie muszą sprowadzać się jedynie do wypłacania określonych kwot (rat alimentacyjnych). W razie niepełnosprawności mogą polegać np. na opiece, dostarczeniu żywności, leków (wyr. SN z 3 X 2017 r., I UK 390/16). Warto zaznaczyć, że w taki sam sposób może następować realizacja obowiązku alimentacyjnego względem dzieci, wnuków czy np. ojczyma albo macochy. Prawo jest tu elastyczne, dopuszczając np. niegdyś często spotykane w stosunkach wiejskich świadczenie alimentów w postaci płodów rolnych (ziemniaki, mięso, warzywa itp.). Obecnie – ze względu na koszty gazu, węgla i innych paliw – duże znaczenie może zyskać dostarczanie opału, np. drewna z lasu, dowóz do szpitala czy przychodni itp.
Intercyza a alimenty na żonę: co mówią przepisy i orzecznictwo?
W praktyce małżonkowie, czasem jeszcze jako nupturienci, nieraz decydują się na zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej, zwanej popularnie intercyzą, zatem pojawia się zrozumiałe pytanie: czy umowa majątkowa ma znaczenie dla alimentów na żonę po rozwodzie? Warto przy tym wspomnieć, że prawo przewiduje kilka wariantów umowy majątkowej małżeńskiej (np. rozdzielność z wyrównaniem dorobków, wspólność rozszerzona).
Czasami klienci zwracający się do mnie o pomoc prawną, zarówno w obszarze poza- i przedsądowym, jak i o reprezentację w procesie, sądzą, że zawarcie intercyzy, zwłaszcza wprowadzającej rozdzielność majątkową, „uwalnia” od płacenia alimentów byłej partnerce. Zdawać się może, że brak wspólnego majątku i wspólnych rozliczeń powinien wpływać w jakiś sposób i na alimenty z art. 60 k.r.o. Znaczenie dla zasądzenia alimentów mają wskazane tam przesłanki (wina w rozkładzie pożycia, niedostatek itd.), brak tam jednak odniesienia do ustroju majątkowego małżonków.
Dwie kwestie, dwa procesy
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że spory między rozwiedzionymi dotyczące poszczególnych składników ich dawnego majątku wspólnego (np. nieruchomości, prawa majątkowe), nie mogą wpływać na orzeczenie o omawianym przez nas obowiązku alimentacyjnym. Rozstrzygnięcie co do ich zasadności może nastąpić w postępowaniu o podział majątku po ustaniu wspólności (o ile rozwiedzeni nie zdecydują się na zawarcie odpowiedniej umowy (zob. np. wyr. SN z 11 V|I 1997 r., II CKN 277/97). Trzeba jednak pamiętać, że na wysokość świadczeń dla byłego męża lub żony wpłynie np. spłata uzyskana przez stronę uprawnioną do alimentów, będąca rezultatem podziału wspólnego majątku po wyroku rozwodowym (tak wciąż aktualny mimo upływu wielu lat wyr. SN z 12 XII 1975 r., III CRN 338/75). Można zatem powiedzieć, że żadna umowa majątkowa małżeńska nie zwalnia „automatycznie” z obowiązków alimentacyjnych, jednak może pośrednio wpłynąć na położenie finansowe uprawnionego.

Res iudicata a świadczenia alimentacyjne
Warto pamiętać, że orzeczenie dotyczące alimentów z art. 60 k.r.o. może być zmienione, np. w związku ze zmianą sytuacji majątkowej po podziale wspólnego dorobku. Dotyczy to zarówno zasądzenia świadczeń w wyroku rozwodowym, jak już po rozwiązaniu małżeństwa przez sąd. Podstawę prawną stwarza tu art. 138 k.r.o. Przepis ten stanowi swoistą klauzulę rebus sic stantibus prawa alimentacyjnego. Zgodnie z nim, w razie „zmiany stosunków”, można żądać zmiany orzeczenia albo umowy, która dotyczy obowiązku alimentacyjnego. Zmiany w stanie faktycznym, który był podstawą dla przyznania alimentów byłej żonie (mężowi), wymaga skorygowania wyroku albo umowy (zob. np. wyr. SN z 3 X 2000 r., I CKN 945/00). Sąd orzekający w sprawie o podwyżkę bądź obniżenie alimentów z art. 60 k.r.o. powinien jednak zwracać uwagę na tzw. prekluzję materiału dowodowego zgromadzonego w poprzednich sprawach. Materiał ten (obrazujący stan majątkowy i potrzeby uprawnionego na dany moment) był podstawą wcześniejszych orzeczeń, zatem nie należy traktować go jako podstawy nowego wyroku. Wtedy byłoby ono ponownym osądzeniem sprawy już zakończonej, nie zaś orzeczeniem o kształcie obowiązku alimentacyjnego w świetle nowych okoliczności.
Czy możliwe są dożywotnie alimenty na żonę? Co dzieje się, gdy była małżonka wstąpi w nowy związek małżeński?
Zastanawiasz się, czy alimenty na żonę są dożywotnie? Szczególne znaczenie praktyczne ma tutaj fakt, że obowiązek płacenia alimentów przez rozwiedzionego mężczyznę zwykle gaśnie, gdy jego była żona zawrze nowy związek małżeński. Warto pamiętać jednak, że jeśli zobowiązany do alimentacji żony nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek wygaśnie również, gdy minie pięć lat od daty prawomocnego orzeczenia rozwodu. Sąd może termin ów przedłużyć, jeśli wystąpią wyjątkowe okoliczności. Nie następuje to z urzędu; art. 60 § 3 wymaga żądania uprawnionego. Przedłużenie może jednakże nastąpić bezterminowo, zwłaszcza w razie ciężkiej choroby (np. psychicznej) albo trwałego kalectwa powodujących ograniczenie albo wykluczenie możliwości zarobkowania. O tym, czy mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, decyduje także to, czy uprawniona nie może uzyskać renty lub emerytury, gdyż zamiast pracy zawodowej zajmowała się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu (wyr. SN z 12 IX 2001 r.).
Zapewnienie właściwego stosowanie prawa
Jak widać, alimenty de facto dożywotnie nie są co do zasady wykluczone, jednak obowiązek ich uiszczania może pojawić się w dość rzadkich sytuacjach. Z pewnością nie może o tym decydować arbitralnie sąd, próbując np. „ukarać” rozwiedzionego mężczyznę. Konieczne jest rzeczywiste wystąpienie omówionych wyżej przesłanek.
W związku z tym – jako pełnomocnik pozwanego o alimenty – kładę nacisk na ocenę wartości merytorycznej dowodów powołanych przez powódkę, np. na okoliczność bezrobocia. Formułuję pytania do świadków i stron tak, by wykazać ewentualne luki w argumentacji przeciwnika, np. co do ukrywanych zarobków. Oprócz spraw rozwodowych zajmuję się także sprawami z zakresu prawa rodzinnego, prawa pracy, prawa spadkowego czy prawa karnego.
Dodajmy w tym miejscu, że rozstrzygnięcie o alimentach może zapaść już w wyroku rozwodowym albo w osobnym procesie. W każdej sytuacji zapewniam reprezentację, a jeśli zachodzi taka potrzeba, wnoszę apelację i inne środki zaskarżenia. Doświadczenie pokazuje, że pomoc prawnika zajmującego się prawem prywatnym, zwłaszcza prawem umów, jest potrzebna także przy sporządzeniu i zawarciu umów dotyczących alimentacji. Dzięki skorzystaniu z fachowej wiedzy udaje się uniknąć kosztownych pomyłek i perturbacji, np. w związku z postępowaniem egzekucyjnym.
Sytuacja przed i po rozwodzie
Warto wiedzieć, że obowiązek alimentacyjny powstały po rozwiązaniu małżeństwa nie jest tym samym, co obowiązek zaspokajania potrzeb rodziny z art. 27 k.r.o. Alimentacja po rozwodzie lub separacji jest zasądzana nie na rzecz rodziny jako całości, lecz na rzecz poszczególnych osób (małżonka, dziecka). Przypomnijmy, że jest ona zależna także od zawinienia rozkładu pożycia. Gdy małżeństwo trwa (de iure, de facto może być martwe) wina nie ma znaczenia. Oprócz tego art. 27 k.r.o. uzależnia zakres obowiązku małżonków od ich sił oraz możliwości majątkowych i zarobkowych, a nie od wystąpienia niedostatku albo istotnego pogorszenia sytuacji majątkowej rodziny. Gdy uprawomocni się wyrok orzekający rozwód, obowiązek z art. 27 wygasa (uchw. SN z 13 VII 2011 r., III CZP 39/11).
Alimenty na byłą żonę a obowiązek alimentacyjny jej bliskich
Doświadczenie pokazuje, że rozwiedzeni nieraz sądzą, iż są zwolnieni z obowiązku płacenia alimentów na byłą żonę, gdyż może ona liczyć na wsparcie materialne rodziców czy rodzeństwa. Takie przekonania są przejawem niewielkiej świadomości prawnej społeczeństwa, np. rozmaitych „ekspertów” aktywnych m.in. w mediach społecznościowych. Misją adwokatury jest rozpowszechnianie wiedzy o prawie.
Dwa obowiązki
Obowiązek jednego małżonka zapewnienia środków utrzymania drugiemu małżonkowi po uzyskaniu rozwodu, orzeczeniu separacji bądź unieważnieniu związku wyprzedza obowiązek alimentacji małżonka spoczywający na jego krewnych (art. 130 k.r.o.).
W związku z tym, udzielając pomocy prawnej, tłumaczę, że obrona przed powództwem o alimenty sprowadzająca się do twierdzenia, że druga strona powinna najpierw domagać się świadczeń, np. od brata albo dzieci, będzie nieskuteczna. W miejsce tego oferuję przygotowanie odpowiedzi na pozew i innych pism procesowych zawierających rzeczowe argumenty.
Wiedza, która procentuje
Chroniąc interesy klientów, zwracam także uwagę, by dokładnie ustalić stan prawny i fakty. Pozwala to na uniknięcie przykrych niespodzianek wynikających, np. z tego, że obowiązek alimentacyjny obdarowanego (zob. art. 897 k.c.), nawet jeśli jest krewnym darczyńcy, wyprzedza obowiązek byłego małżonka, o którym mowa w art. 130 k.r.o. (wyr. SA w Krakowie z 10 IV 2019 r., I ACa 575/18). Dokładne zbadanie okoliczności faktycznych pozwala także na opracowanie efektywnej taktyki procesowej.
Już podczas pierwszego spotkania wyjaśniam w przejrzysty sposób, co wynika dla klienta z poszczególnych przepisów. Zwracam też uwagę na ich powiązania z innymi unormowaniami, tak materialnymi, jak i procesowymi. Takie podejście sprawia, że informacja jest kompleksowa i przydatna.
Na zakończenie chcę podkreślić, że moje doświadczenie w prowadzeniu spraw małżeńskich wskazuje, że często optymalnym rozwiązaniem jest negocjowanie ugody lub skorzystanie z mediacji. Dotyczy to również dochodzenia roszczeń z art. 60 k.r.o.