Pytanie, do którego pokolenia dziedziczymy spadek, może nieco zaskakiwać, jednak doświadczenie (nie tylko to prawnicze) pokazuje, że nieraz pojawiają się wątpliwości – np. gdy dziedziczyć ma wdowa wraz z prawnukami albo innymi zstępnymi. W takich przypadkach może się wydawać, że stopień pokrewieństwa jest zbyt daleki, a więź rodzinna zbyt słaba, by dana osoba miała prawo do spadku. Czy tak rzeczywiście jest?
Spis treści:
Czy spadkobranie przez kolejne generacje jest ograniczone prawnie?
Dzieci, wnuki, prawnuki – kto i po kim jest powołany do schedy?
Więź biologiczna i prawna
Istotne szczegóły
Jak ustalić pochodzenie?
Do którego pokolenia dziedziczymy spadek w razie dziedziczenia ustawowego?
Pytanie o to, do którego pokolenia dziedziczymy spadek, ma spore znaczenie w praktyce. Nierzadko do kancelarii zgłaszają się np. wnuki zmarłego, które chcą dowiedzieć się nie tylko, czy przypadną im jakieś korzyści ze spadku, lecz także, czy nie będą odpowiadać za długi dziadka czy babci. Punktem wyjścia w pracy adwokata jest zawsze pełne ustalenie faktów (np. jaki jest krąg spadkobierców ustawowych) oraz analiza przepisów. Dzięki temu pomoc prawna odpowiada potrzebom i interesom klienta, a przy tym jest rzeczowa.
Dzieci i ich potomstwo – kto będzie powołany do spadku w świetle k.c.?
Gdy chodzi o dziedziczenie ustawowe, w pierwszej kolejności do schedy powołane będą dzieci zmarłego wraz z owdowiałym małżonkiem (art. 931 § 1 k.c.).
Jeśli któreś z dzieci nie dożyje momentu otwarcia spadku, udział w schedzie, który by mu przypadł, należy się jego dzieciom (wnukom spadkodawcy) w równych częściach. Można powiedzieć, że następuje zajęcie miejsca opróżnionego przez zmarłe dziecko spadkodawcy. Takie uregulowanie dotyczy także kolejnych zstępnych, np. prawnuków (zajmą miejsce po swym rodzicu – wnuku spadkodawcy). Mówi o tym expressis verbis art. 931 § 2 k.c., wskazując jednocześnie, że przepis należy stosować w takich przypadkach odpowiednio. Warto pamiętać, że dalsi zstępni spadkodawcy dochodzą do spadku bezpośrednio po zmarłym, mocą własnego prawa (zob. post. SN z 15 czerwca 2016 r., II CSK 529/15 oraz z 6 lipca 2005 r., III CK 637/04). Odrębną sprawą jest dziedziczenie po wcześniej zmarłym rodzicu, po bezdzietnym bracie itd. Dojście do spadku dalszych zstępnych nie jest uwarunkowane utrzymywaniem zażyłych relacji ze zmarłym. Wnuk często odwiedzający dziadków nie ma lepszych praw niż wnuk czyniący to rzadziej. W skrajnych sytuacjach możemy jednak mieć do czynienia z niegodnością dziedziczenia.

Więź biologiczna i więź prawna
Na takich samych zasadach co dziecko rodzone dziedziczy po przysposabiającym osoba adoptowana, jej dzieci i wnuki (zob. art. 936 § 1 k.c.). Odpowiada to zasadzie adoptio naturam imitatur (łac. „przysposobienie naśladuje naturę” – zob. art. 121 k.r.o.). Co do zasady, adoptowany nie dziedziczy po swych naturalnych wstępnych i ich krewnych, a oni nie dziedziczą po nim (art. 936 § 2 k.c.). Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w razie tzw. przysposobienia niepełnego (adoptio minus plena – zob. art. 124 k.r.o.). I w tym przypadku adoptowany dziedziczy po przysposabiającym tak jak rodzone dziecko. Na takich samych zasadach dziedziczą dzieci i kolejni zstępni osoby adoptowanej (art. 937 § 1 k.c.). Mają oni status wnuków i prawnuków rodzica adopcyjnego. Trzeba jednak pamiętać, że przysposobienie niepełne nie sprawia, że przysposobiony i jego zstępni dziedziczą po krewnych adoptującego. Z drugiej strony, krewni przysposabiającego nie dziedziczą po osobie adoptowanej oraz jej dzieciach lub innych zstępnych (art. 937 pkt 2 k.c.).
Do którego pokolenia dziedziczymy spadek? Spojrzenie na szczegóły
Odpowiadając na pytanie, do którego pokolenia dziedziczymy spadek, zarysowaliśmy już podstawowe zasady dziedziczenia ustawowego. W praktyce znaczenie mają także inne kwestie, np. ustalenie, kto dziedziczy, gdy zmarły pozostawił ważny testament. Dzięki szerokiej, chronionej prawnie autonomii testator może ukształtować porządek dziedziczenia po sobie w sposób daleki od ustawowych schematów (np. powołać do całości spadku jednego wnuka albo wnuka i jego żonę). Może też poprzestać na zapisach i poleceniach. Odrębną sprawą są roszczenia o zachowek czy wystąpienie do sądu o uznanie dziedzica za niegodnego. Położenie osób bliskich zmarłego może okazać się skomplikowane, jednak jako adwokat uważam, że niemal zawsze da się wypracować roztropne i korzystne rozwiązania. Pomocne okazuje się myślenie problemowe, odwołujące się i do wiedzy akademickiej, i doświadczenia praktyków. Takie podejście jest cenne także przy sporządzaniu apelacji czy innych pism oraz prowadzeniu rokowań (np. z wierzycielami spadkodawcy).
Na styku sfery faktów i sfery prawa
Gdy chodzi o stwierdzenie więzi pokrewieństwa ze zmarłym (np. bycia jego wnukiem), decydujące znaczenie mają akty stanu cywilnego, zwłaszcza akty urodzenia i zgonu. W toku postępowania spadkowego nie jest wobec tego możliwe dowodzenie albo negowanie istnienia pokrewieństwa w inny sposób (świadkowie, dokumenty inne niż wspomniane akty, nawet badania DNA). Sąd spadku nie może samodzielnie dokonywać ustaleń dotyczących stanu cywilnego poszczególnych osób. Wynika to z art. 3 Prawa o aktach stanu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem, akta takie są wyłącznym dowodem stwierdzonych w nich zdarzeń, np. urodzenia się dziecka określonych rodziców. Mają one szczególną moc dowodową (zob. co do aktów zagranicznych – wyr. NSA z 5 września 2017 r., II OSK 3016/15). To, czy pokrewieństwo ustalone zostało na bazie domniemania pochodzenia dziecka z małżeństwa, wyroku ustalającego ojcostwo bądź macierzyństwo, czy też w efekcie uznania ojcostwa, nie ma – gdy chodzi o dziedziczenie – znaczenia. Dzieci urodzone lub poczęte w małżeństwie i ich zstępni nie mają specjalnego statusu – panuje równouprawnienie potomstwa.
Na zakończenie warto dodać, że gdy brak dzieci i innych zstępnych, do spadku mogą dojść – w zależności od tego, kto żyje w momencie otwarcia spadku – m.in. małżonek, rodzice i rodzeństwo oraz zstępni rodzeństwa zmarłego. Jeżeli brakłoby i małżonka, i krewnych dziedziczących ex lege, scheda przypada w równych częściach pasierbom zmarłego (art. 934¹ k.c.). Krąg osób, które potencjalnie mogą dziedziczyć, jest zatem szeroki, także gdy chodzi o pokolenia poprzedzające zmarłego. Trzeba jednak pamiętać, że zwykle dzieci przeżywają rodziców, wnuki dziadków itp. Znaczenie będzie jednak miało ewentualne odrzucenie spadku przez któregoś z dziedziców ustawowych. Wówczas należy przyjąć fikcję prawną, iż nie dożył on otwarcia spadku (art. 1020 k.c.; zob. post. SN z 7 listopada 1969 r., III CRN 403/69). Podobne konsekwencje ma uznanie spadkobiercy za niegodnego (zob. art. 928 k.c.).
Niezależnie od stanu sprawy, jako adwokat zapewniam pomoc prawną nie tylko w zakresie reprezentacji przed sądem spadku, ale też w innych postępowaniach, np. procesach o zachowek. Mam kilkanaście lat doświadczenia w opracowywaniu projektów umów (np. sprzedaży spadku albo zrzeczenia się dziedziczenia), opinii prawnych i innych dokumentów. Zajmuję się także problematyką dziedziczenia mienia znajdującego się w Polsce przez osoby żyjące za granicą.