Pomoc prawna w Warszawie zapewniana jest przez szereg kancelarii adwokackich i radcowskich. Często jeden prawnik oferuje pomoc z zakresu bardzo różnorodnych spraw (tzw. praktyka ogólna). Bywa, że adwokat skupia się na kilku pokrewnych dziedzinach prawa (np. prawa rodzinnego, spadkowego i konsumenckiego). Codziennością są też sprawy dotyczące np. prawa spółek czy też własności intelektualnej.
Spis treści:
Wsparcie zapewniane przez adwokata: co wchodzi w jego zakres?
Nie budujmy zamków na lodzie
Znajomość prawa popłaca
Cyfryzacja, błąd i wielkie wydatki
Dbajmy o swe dobro
Wsparcie spółek i firm: czym zajmuje się adwokat?
Standardy, które procentują
Co może obejmować pomoc prawna w Warszawie?
Moje kilkunastoletnie doświadczenie w prowadzeniu kancelarii adwokackiej w centrum Warszawy pokazuje, że pomoc prawna, której poszukują np. osoby prowadzące działalność gospodarczą lub zatrudnione w tym mieście, obejmuje wiele kwestii. Często wydają się one, nie tylko dla osób fizycznych, zupełnie niezwiązane ze sobą, np. gdy chodzi o relacje między prawem spadkowym, prawem spółek a prawem własności przemysłowej.
Skuteczne planowanie dzięki rzetelnej wiedzy
Terminologia używana w ustawodawstwie i języku prawniczym może brzmieć abstrakcyjnie, klienci nieraz uznają ją za hermetyczną, dostępną tylko profesjonalistom. Jest to zrozumiałe, jednak w grę wchodzą – wbrew pozorom – kwestie bardzo życiowe. Decydują one np. o sytuacji majątkowej danej osoby, jej rodziny czy innych osób bliskich. Tytułem przykładu wskażmy na kwestię dziedziczenia uprawnień wynikających z patentu albo prawa do wzoru użytkowego. Oprócz przepisów Kodeksu cywilnego i Prawa własności przemysłowej, znaczenie – zwłaszcza w aspekcie stricte finansowym – będą mieć przepisy podatkowe. Jak pokazuje np. moja praktyka, ich znajomość jest niezbędna nie tylko dla doradców podatkowych. Dzięki temu możliwa jest kompleksowa pomoc prawna na każdym etapie, aż po postępowanie przed WSA i NSA.
Ignorantia iuris neminem excusat, czyli parę słów o znajomości przepisów
Praktyka potwierdza, iż z pozoru bagatelna pomyłka może pociągać za sobą poważne konsekwencje, np. gdy chodzi o podatek spadkowy. Przekonał się o tym pewien mieszkaniec Kanady, który odziedziczył po ojcu majątek dużej wartości znajdujący się w Polsce. By uniknąć zapłaty podatku, próbował zgłosić elektronicznie notarialne poświadczenie dziedziczenia z 2019 r. w przepisanym przez ustawę o podatku od spadków i darowizn terminie 6 miesięcy. Co prawda spadkobierca przesłał formularz SD-Z2 na serwer administracji skarbowej, jednak otrzymał informację o odrzuceniu zgłoszenia ze względu na błąd w danych autoryzujących. Poinformowany, na czym ów błąd polegał, skorygował dane (chodziło o PESEL). Było to w styczniu 2020 r. W maju 2021 r. nadeszła wiadomość z urzędu skarbowego, iż deklaracje dot. podatku spadkowego zostały odrzucone.
Pisma, pliki i pieniądze
Okazało się, że ponieważ mieszkaniec Kanady nie jest zarejestrowany jako podatnik w Polsce, powinien złożyć zgłoszenie ZAP-3. Gorsze było to, iż minął już 6-miesięczny termin na zgłoszenie nabycia spadku warunkujący zwolnienie od podatku. Jest to termin prawa materialnego (tak samo jak np. termin przedawnienia czy zasiedzenia). Z tego względu nie jest możliwe jego przywrócenie, nawet w drodze wyjątku. Deklaracja powinna być złożona, zanim termin ów minie. W przypadku złożenia pisma drogą elektroniczną, niezbędne jest otrzymanie przez podatnika urzędowego poświadczenia odbioru (tzw. UPO). Sama próba zgłoszenia, a nawet wiadomość o pomyślnym zapisaniu dokumentów na serwerze rządowym, to za mało.
Dbajmy o swe interesy
Zdawać się może, że obywatel przegrał w starciu z formalizmem. Jednak przepisy są jasne, zaś administracja nie może uchylać ich a casu ad casum. Takie stanowisko zajął też orzekający w sprawie NSA, podkreślając, że nie budzi wątpliwości, iż skarżący UPO nie miał (wyrok III FSK 92/24). W konsekwencji trzeba było zapłacić ponad 100 tys. zł.
Takiej sytuacji można uniknąć, konsultując się ex ante z adwokatem, który udzieli porady np. przez Internet lub przygotuje opinię prawną (i tu nie jest konieczny przyjazd do Warszawy ani nawet do Polski). Dzięki temu oszczędzisz sobie nie tylko czasu i stresu, lecz także pieniędzy.
Pomoc prawna dla przedsiębiorców w Warszawie: czym zajmuje się adwokat?
Zapewniana przez mą kancelarię pomoc prawna dla przedsiębiorców prowadzących interesy lub mających siedzibę w Warszawie obejmuje szeroki zakres spraw. Przede wszystkim chodzi o prawo umów, w tym umowy konsumenckie, a także np. weksle i inne papiery wartościowe. Nie jest mi obce prawo spółek, również tych rzadziej spotykanych w naszym kraju (np. spółka komandytowa i komandytowo-akcyjna, zob. art. 102 i n. oraz art. 125 i n. k.s.h.).
Zdając sobie sprawę z międzynarodowego charakteru działalności prowadzonej przez wielu przedsiębiorców, oferuję także pomoc prawną online. Nie chodzi tu jedynie o wstępne konsultacje czy organizację wideokonferencji (np. z członkami zarządu bądź rady nadzorczej mieszkającymi za granicą), lecz także analizę akt, przygotowanie projektów umów czy np. pozwów bądź skarg do sądów administracyjnych. Łączy się z tym – o ile jest to potrzebne – występowanie w charakterze pełnomocnika przed polskimi sądami i organami administracji (np. architektoniczno-budowlanej, gdy chodzi o realizację inwestycji).
Owocne podejście
W mej pracy stawiam na zaufanie i dialog oparty na przekazywaniu informacji o prawie i wszelkich innych komunikatów w zrozumiały dla drugiej strony sposób. Dotyczy to każdej sprawy, również sytuacji, gdy mamy do czynienia z obszernymi, skomplikowanymi umowami gospodarczymi, z zakładaniem i przekształcaniem spółek lub np. postępowaniem upadłościowym. Stronię od z pozoru „zawsze skutecznych”, jednak de facto nieprzystających do problemu, z którym przychodzi mój klient, rozwiązań. Analizuję stan faktyczny, patrząc na niego przez pryzmat wiedzy o praktyce orzeczniczej oraz własnego doświadczenia zawodowego. Pozwala to na opracowanie efektywnej, przemyślanej strategii działania uwzględniającej dłuższą perspektywę czasową. Dzięki temu możliwe jest np. wdrożenie postępowania restrukturyzacyjnego albo zmiana formy prawnej działalności.
Nie są mi obce sprawy trudne, np. gdy już toczy się postępowanie egzekucyjne i zajęte zostały nieruchomości lub inne ważne składniki majątku. Wychodzę z założenia, że można znaleźć rozwiązanie, które przynajmniej w pewnej mierze poprawi położenie mego klienta, tym samym służąc jego najlepiej pojętemu interesowi.
